Troll to norweski "monster movie" dostępny na Netfliksie. Czy w parze z popularnością i rozgłosem tego tytułu idzie jakość? Sprawdźmy. to głośna grudniowa premiera Netflixa, zagrzewająca wysokie miejsce w TOP10 platformy – nie tylko dlatego, że opowiada o wielkim tytułowym potworze, ale również dlatego, że nie jest to kino hollywoodzkie, a... skandynawskie. Produkcja powstała w Norwegii, gdzie osadzono również całą jej akcję. Jak sama nazwa wskazuje, w fabule...
Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl