Krytycy zgotowali krwawemu Puchatkowi chłodne powitanie. Rhys Frake-Waterfield uważa, że to przez to, że porównywano jego film do produkcji Marvela.W zeszłym roku na dużym ekranie zadebiutował horror , w którym uwielbiany miś z bajek stał się zabójcą. Twórcom mogło ujść na sucho wykorzystanie postaci, ponieważ trafiła do domeny publicznej. Choć tytuł, jak na niskobudżetowy film od nieznanego reżysera, poradził sobie całkiem nieźle w box...
Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl