piątek, 05 kwiecień 2024 14:58

Adam Bodnar o zawiadomieniach do osób podsłuchiwanych Pegasusem, inwigilacji Bartłomieja Sienkiewicza i Funduszu Sprawiedliwości

Napisane przez  ...
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał w piątek, że w przyszłym tygodniu w parlamencie przedstawi raport, który ujawni "całą, kompleksową liczbę" użycia Pegasusa w Polsce. Dodał, że dziś zostaną wysłane listy do około 30 osób z zawiadomieniami o tym, że były objęte inwigilacją tym systemem. Szef MS komentował też sprawę Bartłomieja Sienkiewicza oraz sondaż dotyczący Funduszu Sprawiedliwości.

Na piątkowej konferencji prasowej w Lublinie minister sprawiedliwości Adam Bodnar odniósł się do zapowiedzi, że resort sprawiedliwości wyśle kilkadziesiąt listów z informacją, że adresaci byli nielegalnie podsłuchiwani systemem Pegasus.

- Te listy faktycznie dzisiaj wyjdą. Osoby, które są na tej liście, będą powiadomione o tym, że mają status świadka w postępowaniu, które jest prowadzone przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Przestępczości Zorganizowanej - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny. Przypomniał, że w ramach tego wydziału Prokuratury Krajowej prowadzone są prace Zespołu Śledczego ds. Pegasusa.

- Natomiast to już od tych osób, jak już one odbiorą korespondencję, zależy to, czy podejmą dalsze działania w tym kontekście, czy będą też ujawniały publicznie ten fakt, że taki list właśnie dostały i że były objęte tego typu działaniami - dodał Bodnar.

Przypomniał, że listy polecone w tej sprawie trafią do grupy około 30 osób. - W tym pierwszym zestawie chcemy wysłać to do 30 osób, natomiast ta skala jest oczywiście znacznie większa - zaznaczył prokurator generalny. Jak dodał, w grupie, do których w piątek zostaną wysłane listy, są przedstawiciele "różnych środowisk zawodowych".

Adam Bodnar PAP/Wojtek Jargiło

Prokurator generalny podał też, że w przyszłym tygodniu przedstawi w parlamencie - marszałkowi Sejmu i marszałkowi Senatu - raport dotyczący stosowania przez służby kontroli operacyjnej oraz Pegasusa. - I wtedy będzie ujawniona cała, kompleksowa liczba, jak często był stosowany Pegasus w Polsce - zapowiedział Bodnar.

Prokurator krajowy o "wezwaniu w charakterze świadka"

Prokurator krajowy Dariusz Korneluk, który był obecny na spotkaniu z szefem MS w Lublinie, poinformował, że listy zawiadamiające o użyciu Pegasusa są wysyłane w formie "wezwania w charakterze świadka" do tych osób, które zostały wskazane przez zespół prowadzący śledztwo. - To nie jest nic skomplikowanego, jest to wezwanie w charakterze świadka, ale z opisem, czego sprawa dotyczy i możliwie zgodnego oczywiście z procedurą karną - wyjaśnił prokurator.

Podał też, że śledztwo dotyczące "użycia środka techniki operacyjnej, jakim był Pegasus", jest na etapie początkowym. - Zgromadzony jest materiał dowodowy i w tej chwili trudno też określić, jak szeroki krąg osób będzie objęty, jeśli mowa o osobach pokrzywdzonych - zaznaczył.

Bodnar o inwigilacji Bartłomieja Sienkiewicza

Bodnar i Korneluk komentowali też informację przekazaną w czwartek w TVN24 przez ministra aktywów państwowych Borysa Budkę, że w czasie kampanii wyborczej 2023 r. zlecono inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza.

- Orlen podpisał umowę, zapłacił blisko pół miliona złotych za to, by sporządzić taki krótki raport na temat Bartłomieja Sienkiewicza - mówił Budka w "Kropce nad i".

Budka: Orlen wydał pół miliona złotych na inwigilację Sienkiewicza w kampanii wyborczejTVN24

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz oświadczył w piątek, że wystąpił do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego z prośbą o objęcie nadzorem działań Prokuratury Krajowej w tej sprawie.

Bodnar na konferencji przyznał, że zapoznał się z materiałami prasowymi na ten temat, natomiast - według jego wiedzy - prokuratura nie zdążyła podjąć "żadnych formalnych decyzji". - Oczywiście, to jest taka sprawa, która musi być w kręgu zainteresowania prokuratury. Nie może być tak, że jakikolwiek obywatel - a zwłaszcza polityk tej rangi - jest przedmiotem tego typu działań ze strony innych osób i taka sprawa na pewno będzie przedmiotem naszego zainteresowania - odpowiedział. Zastrzegł, że to powinna być samodzielna decyzja prokuratury.

Dariusz Korneluk zapewnił, że jeżeli z tego zawiadomienia wynika uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, to będzie wszczęte postępowanie. - Nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla żadnego czy to polityka, samorządowca czy szarego obywatela - zaznaczył.

Adam Bodnar i Dariusz Korneluk PAP/Wojtek Jargiło

"W pewnym sensie może cieszyć, że obywatele tak właśnie to oceniają"

Minister Bodnar był też poproszony o komentarz do sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24, w którym większość badanych uważa, że w Funduszu Sprawiedliwości mogło dochodzić do nieprawidłowości. Szef MS zauważył, że "różnych wątpliwości wokół Funduszu Sprawiedliwości było bardzo wiele", a postępowanie prowadzone w tej sprawie przez zespół śledczy jest zaawansowane.

- Chodzi o środki publiczne, które powinny być w dyspozycji nas, obywateli, ponieważ one powinny służyć i być przeznaczane na wsparcie dla ofiar przestępstw, a nie powinny być w żaden sposób nadużywane czy wykorzystywane politycznie. W pewnym sensie może cieszyć, że obywatele tak właśnie oceniają to, że dochodziło do tych nieprawidłowości, bo ja z tego też interpretuję to, że oczekują kompleksowego wyjaśnienia tej sprawy - powiedział Bodnar.

Prokurator krajowy stwierdził natomiast, że nie wie, jakie są zamierzenia prokuratorów w związku ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. - Z całą pewnością jest to postępowanie nadal na etapie początkowym i niewykluczone są dalsze decyzje procesowe - powiedział Korneluk.

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Jargiło

Bodnar o zawiadomieniach do osób podsłuchiwanych Pegasusem. "Te listy faktycznie dzisiaj wyjdą"SIENKIEWICZimageimageimageBudka: Orlen wydał pół miliona złotych na inwigilację Sienkiewicza w kampanii wyborczejimageimageimageimageBaner wyborczy przewrócił się na samochody. Kierowca - kandydat odmówił przyjęcia mandatuStoltenberg: z siedziby NATO wydalono podejrzany personelAmbasador Izraela po spotkaniu w MSZ. "Powtórnie wyraziłem swój osobisty głęboki smutek i szczere przeprosiny"Glapiński: to w ogóle nie jest dyskutowany tematWyciek danych tysięcy użytkowników popularnego e-sklepuIle partie mogą wydać na kampanię wyborczą? Przewaga jednej znacząca"Mamy do czynienia z systemem". Sienkiewicz: zwróciłem się do Adama Bodnara ze specjalnym pismemAtak na lotnisko w obwodzie rostowskim. Media informują o trafieniu "kilkunastu" samolotów wrogaPół życia spędził za kratami, za ostatnie zatrzymanie podziękowałUwaga na burze z gradem i silny wiatr! Są alerty IMGWRusza "największy program z KPO dla samorządów". Dziesiątki miliardów złotych na zieloną transformacjęDwie kobiety zabite siekierą. Europejski Nakaz Aresztowania za poszukiwanym Mirosławem MarkiemKolejny kraj idzie w ślady Rosji. "Eliminacja wszelkich głosów sprzeciwu"Zostali zatrzymani do kontroli, chwilę później byli rodzicamiKoniec niepewności w sprawie znanego browaru w PolsceWypadła z balkonu na trzecim piętrze. Zarzut usiłowania zabójstwa dla mężaBłagała, ale w kurii nikt nie chciał z nią rozmawiać. Teraz kościelną ziemię uprawiają bracia wójtaWybory samorządowe już w niedzielę. "Musimy po prostu brać sprawy w swoje ręce"Rydwan do muzeum, którego nie było, czyli podsumowanie kampanii w GdańskuKandydat Konfederacji: "Jeździsz SUV-em? Będziesz musiał zdać nowe prawo jazdy". NieprawdaW Europie co trzecia dorosła osoba zgłasza problemy ze snem. Eksperci o negatywnych skutkach bezsennościBiden postawił ultimatum NetanjahuPaństwowy gigant z wielomiliardową stratą

Czytaj więcej...

Czytany 19 razy