Gwałtowne burze siały zniszczenie w czwartek w wielu brazylijskich miastach. W Rio de Janeiro od uderzenia pioruna zginął mężczyzna - przekazały lokalne media. Służby meteorologiczne ostrzegają przed kolejnymi nawałnicami.
Silny wiatr przewracał drzewa i zrywał linie energetyczne. W kilku miastach odnotowano porywy przekraczające 100 kilometrów na godzinę. Intensywne opady deszczu w trakcie burz spowodowały powodzie błyskawiczne. Zalane zostały ulice i podtopione budynki.
Lokalne media poinformowały o co najmniej jednej ofierze śmiertelnej burz. W Rio de Janeiro śmierć poniósł mężczyzna, który został porażony piorunem.
Synoptycy ostrzegają przed kolejnymi nawałnicami w weekend. Największe zagrożenie mają stanowić ulewy i silny wiatr. W ciągu 24 godzin suma opadów może osiągnąć 100 litrów wody na metr kwadratowy, a wiatr w porywach może rozpędzać się do 100 km/h. Ogłoszono pomarańczowe ostrzeżenia pogodowe.
Gwałtowne burze są związane z przemieszczającym się od południa frontem atmosferycznym - informuje Narodowy Instytut Meteorologiczny INMET.
Zanim niebezpieczne zjawiska nawiedziły Brazylię, gwałtowne burze przeszły przez Argentynę. Jedną z najbardziej dotkniętych prowincji była Buenos Aires. Silny wiatr łamał drzewa, a na skutek obfitych opadów deszczu doszło do podtopień.