piątek, 08 marzec 2024 06:34

Warszawa. Zamieszki podczas protestów rolników. Policja analizuje nagrania

Napisane przez  ...
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

14 policjantów poszkodowanych, 55 osób aresztowanych - to efekty zamieszek, do jakich doszło podczas protestu rolników pod Sejmem. Policja analizuje nagrania. Premier mówi o agresorach, że to zawodowi chuligani. Donald Tusk zapowiada sobotnie rozmowy z rolnikami, ale nie z zadymiarzami. Dodaje, że wygłosi ważny komunikat. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Bilans protestu rolników w Warszawie to 55 osób zatrzymanych, 14 usłyszało zarzuty. Poszkodowani zostali zarówno rolnicy, jak i policjanci. – Zabezpieczenie jest zawsze robione w sposób profesjonalny, merytoryczny, taki aby obniżać napięcie, które się zawsze w tego typu sytuacjach pojawia – mówi minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Rolnicy rozpoczęli demonstrację przed kancelarią premiera i to już tu odpalane były race. Tu spalono też trumnę, która miała symbolizować upadek polskiego rolnictwa. Najgoręcej jednak było przed Sejmem - tam w stronę policji miała polecieć kostka brukowa.

Komentarze na temat działań policji

Na jednym z nagrań z kolei widać, jak policjant rzuca czymś w stronę protestujących. - Z tego, co wiem, ten funkcjonariusz sam zgłosił się do dowodzących akcją, że będzie chciał złożyć wyjaśnienia – wskazuje minister Kierwiński.

- Niestety reakcja policji pozostawia sporo do życzenia i trzeba jeszcze raz wszystko od początku do końca przeanalizować – uważa Jarosław Zieliński, były szef MSWiA za rządów PiS. - Ja bym daleki był od takich ocen, jak wyraził minister spraw wewnętrznych Kierwiński – dodaje.

Szef MSWiA komentował interwencję policji tuż po proteście na bieżąco z sali plenarnej. - Banda prowokatorów rzuca kostkami brukowymi w polskich policjantów, a wy atakujecie polską policję - zwrócił się do polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Protest rolników w WarszawiePAP/Paweł Supernak

Trwają analizy nagrań z protestów

Informacje o podejmowanych działaniach w newralgicznych momentach policja zamieszczała też w mediach społecznościowych. - Zostały obrzucone jajkami elewacje i szyby. Poleciały w kierunku mieszkań petardy, race - wylicza podinspektor Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji. - To świadczy wyłącznie o agresji osób, które brały udział w proteście – dodaje.

Teraz analizą nagrań, tych policyjnych i medialnych, zajmują się funkcjonariusze. – Mieliśmy też do czynienia z grupką chuliganów, prowokatorów – mówi minister Kierwiński.

Z interwencją poselską w resorcie spraw wewnętrznych byli w czwartek politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Nie dowiedzieliśmy się nic, ale utwierdziliśmy się w przekonaniu, że protesty miały charakter polityczny, ich prowokacje miały charakter polityczny – uważa Piotr Kaleta z PiS.

Podczas protestu rolników doszło do starć z policjąPaweł Supernak/PAP/EPA

Pytania o odpowiedzialność za protesty

O prowokacji mówią też politycy koalicji rządzącej. - Każdy członek związku, który weźmie udział w manifestacji, otrzyma 200 złotych na pokrycie kosztów wyżywienia – dowiedział się wiceminister sportu Piotr Borys na podstawie wpisu na grupie wewnętrznej Solidarności. Wyjazd na protesty, według tych wiadomości, miał być bezpłatny.

- Organizatorem wczorajszego protestu była Solidarność i Solidarność musi wziąć odpowiedzialność za to, co dzieje się od samego początku do samego końca – uważa wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Przewodniczący rolniczej Solidarności przekazał, że zgromadzenie rolników skończyło się o godz. 13. Przed Sejmem organizatorzy mieli rozwiązać zgromadzenie około godziny 14:20. Mimo to przed Sejmem nadal gromadzili się protestujący, a policja w mediach społecznościowych tłumaczyła, że podejmowane przez nich działania mają na celu "zapobieżenie eskalacji w inne rejony miasta".

Część protestujących została zatrzymana. Funkcjonariusze używali gazu i granatów hukowych do rozgonienia tłumu. Rolnicy zaczęli rozchodzić się przed godziną 16. W czwartek odcinali się od zamieszek. - To prowokatorzy, ale w eter idzie, że to my rolnicy. Nie, my nie utożsamiamy się z wczorajszymi akcjami, bijatykami z policją – przekonuje rolnik z Żuław Andrzej Sobociński.

image

Protest rolników w WarszawiePaweł Supernak/PAP/EPA

Premier zapowiada "ważny komunikat"

Minister spraw wewnętrznych zapowiedział, że policja ma 30 dni na sporządzenie raportu, choć wniosków ze środowego protestu rolników spodziewa się dużo szybciej.

- Potrzebujemy merytorycznej debaty, a nie jakichś prowokacji - mówi rzecznik protestu na S3 Roman Waszczyk. - Mamy wątpliwości, czy tam w ogóle pojawili się rolnicy - dodaje.

Premier komentować zamieszek w czwartek nie chciał, bo jak przekonywał - to nie jest istotna tego protestu. - Dla mnie ważna jest istota sprawy. Tak czy inaczej będziemy działać na rzecz rozwiązania problemów rolników niezależnie od tego, kto i w jaki sposób protestuje – wskazuje Donald Tusk.

Spotkanie rządu z rolnikami - w sobotę o godzinie 10. – Będę miał coś ważnego do zakomunikowania – zapowiada premier. Kolejny protest rolników 20 marca – ma się odbyć we wszystkich miastach wojewódzkich.

Autorka/Autor:Barbara Sobska

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP/EPA

Aresztowania i skazania po bójce pod SejmemimagemswiaimageimageimageimageimageBiden: jeśli ktokolwiek uważa, że Putin zatrzyma się na Ukrainie, zapewniam, że nie zatrzyma sięKowalski w Sejmie o "sprawie dla CBA". Hołownia: to może być dla pana pouczająca lekturaAlbo kobiety, albo kasa. Ujawniamy nowy projekt ustawy ministra sportu25 lat temu Polska wstąpiła do NATO. Wojskowi o modernizacji armiiKosiniak-Kamysz: byłbym nieodpowiedzialny, gdybym mówił, że wszystko jest fajnie i superPięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek, 8 marcaMałgorzata Kożuchowska apeluje po śmierci 25-latki: reagujmy. Sama padła ofiarą napaści"Nie powinno się traktować dziewczynek gorzej, a chłopaków lepiej". Dzieci o równości płciProfesor Zoll: jest apel do sędziów, żeby okazali się patriotami"Spiski" i gry o fotel szefa policji. Ujawniamy kulisyMedia: Tak torturowano Nawalnego. Walczył w sądzie o prawo do noszenia zimowych butówDefinicja gwałtu sprzed niemal stu lat. Kobiety walczą o zmianęWałerij Załużny będzie ambasadorem w Wielkiej BrytaniiEkipa TVN24 nie została wpuszczona na konferencję Adama GlapińskiegoTermin rozprawy: grudzień 2027. Sądy są przeciążone, znamy powód

Czytaj więcej...

Czytany 43 razy