piątek, 01 marzec 2024 12:34

Warszawa. Protest kupców z Marywilskiej, nie chcą płacić tak dużo za boksy handlowe

Napisane przez  ...
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W piątek w stołecznym ratuszu rozpoczęły się rozmowy osób handlujących w kompleksie handlowym Marywilska 44 z zarządem spółki wynajmującej im boksy oraz przedstawicielem ratusza. Protestujący chcą obniżki czynszów.

W piątek przed stołecznym ratuszem zgromadzili się protestujący kupcy. Mieli ze sobą charakterystyczne pomarańczowe bandanki i polskie flagi. Trzymali duże banery z hasłami: "Przestańcie nas okradać", "Precz z wyzyskiem" i "Marywilska jest nasza".

Sześć tysięcy za mały boks

Handlarze żądają obniżki opłat czynszowych, ich zdaniem, bardzo wysokiego czynszu. Jedna z protestujących Grażyna Stasiak wyjaśniła, że gdy rozpoczynała handel na Marywilskiej płaciła trzy tysiące złotych, a teraz płaci sześć tysięcy złotych za 30-metrowy boks. Podkreśliła, że w tej chwili nie opłaca się jej prowadzić działalności gospodarczej na Marywilskiej.

- Żądamy obniżenia czynszów i żeby wszyscy byli na równo traktowani - bo w tej chwili są lepsi i gorsi - na przykład jedni mogą otwierać o różnych godzinach, a ja muszę otworzyć o szóstej rano, bo inaczej zostanie nałożona na mnie kara - powiedziała.

Wrócą przed Pałac Kultury?

W tym samym czasie w ratuszu trwają rozmowy trójstronne pomiędzy kupcami, zarządem spółki Marywilska 44 i ratuszem. - Bardzo liczymy na pana prezydenta, na jego pomoc. Będziemy walczyć do skutku - podkreśliła Grażyna Stasiak.

Kupcy zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, wrócą handlować na plac Defilad przed Pałac Kultury skąd zostali przeniesieni właśnie na Marywilską. W miejscu hali dawnych Kupieckich Domów Towarowych stoi dziś gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

imageimageimageSamochód stanął w płomieniach. Podróżowały nim cztery osobyNa liczniku miał prawie 200 kilometrów na godzinę. Spieszył się na spotkanieKilka milionów tabletek na potencję i trzech zatrzymanychJednego bolał ząb, drugiemu się nudziło. Zadzwonili na 112, staną przed sądemPodejrzany o oszustwa muzyk Kultu przeprasza. Kazik: ja się z internetów dowiedziałemJechał "wężykiem". Zareagowali żołnierze z KrakowaTramwaj na Białołękę znów "absolutnym priorytetem". A nie ma nawet projektuZostawiła syna i poszła do restauracji. Czterolatek stał na ulicy w piżamiePolicyjny pościg, zderzenie z karetką. Zatrzymano dwie osoby, ale zarzutów nie postawiono

Czytaj więcej...

Czytany 29 razy