Seriale animowane są wciąż niedocenianą formą rozrywki, dlatego wieść o powstaniu animowanej wersji Świata według Bundych przyjęto z umiarkowanym entuzjazmem. Ale czy w obliczu rosnącej popularności animacji właśnie taki kierunek nie jest najsłuszniejszym rozwiązaniem?W połowie maja pojawiła się informacja, że , czyli kultowy amerykański sitcom z lat 80. i 90. doczeka się animowanej wersji. Głosy bohaterom ma podłożyć oryginalna obsada. To dość zaskakujący news, że właśnie w taki sposób postanowiono wskrzesić tę komediową produkcję, zamiast podążać za trendami i stworzyć reboot,...
Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl