Z komunikatu prokuratury wynika, że mężczyzna narodowości holenderskiej brał udział w przygotowaniu zamachu, do którego doszło w Amsterdamie 6 lipca 2021 roku. Dziennikarza zaatakowano wkrótce po opuszczeniu przez niego studia telewizyjnego RTL4. De Vries zmarł dziewięć dni później w amsterdamskim szpitalu.
"Na podejrzanego nałożono ograniczenia, może kontaktować się jedynie ze swoim adwokatem" – głosi komunikat prokuratury. O podejrzanym wiadomo jedynie, że został aresztowany w Tilburgu i jest Holendrem.
W sprawie, która wstrząsnęła Holandią, prokuratura dotychczas oskarżała siedem osób - Holendra Delano G., który miał pociągnąć za spust oraz Polaków: Kamila E., który kierował pojazdem podczas ucieczki z miejsca zbrodni, Krystiana M., którego śledczy oskarżają o zorganizowanie zabójstwa dziennikarza, a także Konrada W., który miał dostarczyć zabójcom dzień przed zamachem broń i przekazać samochód wraz z telefonem do kontaktu ze zleceniodawcą. Pozostali oskarżeni to Holendrzy Erickson O. i Gerower M., którzy filmowali umierającego dziennikarza i nagrania umieścili później w internecie.
Peter R. de Vries BAS CZERWINSKI/ANP/PAP
Proces w sprawie zabójstwa reportera został wznowiony przed sądem okręgowym w Amsterdamie na początku stycznia. Wcześniej sąd orzekł, że musi on zostać powtórzony, ponieważ zmienił się skład orzekający.
